Aktualności

Upadek Detroit
2010-10-01 17:10

Dokumentalny film BBC2 na temat upadku jednego z najwiekszych miast w USA w swoim czasie. W okresie świetności żyło tam dostatnio ponad 2 mln ludzi. Obecnie zostało niecałe 800 tys. Obraz jaki się jawi jako żywo przypomina Nowy Jork z filmu Carpentera z 1981 roku p.t. "Ucieczka z Nowego Jorku". Dlaczego o tym piszę w serwisie?
Bo tak wg mnie będzie wyglądała fala trzecia w dół stopnia Cycle kiedy nadejdzie. 
Nawet z tego filmu można sobie narysować wykres, jak fale spadkowe kształtowały się dla tego miasta od szczytu koniunktury w latach 50tych XX w.
Fala spadkowa "A" to pokazane w filmie rosnące napięcie na tle rasowym ze swoją kulminacją pod postacią rozruchów społecznych, tzw rewolucją "Czarnych Panter", pod koniec lat 60tych. Dnem tej fali był kryzys naftowy z roku 1971.
Następnie rozpoczął się okres korekcyjnego wzrostu, którego oznaką był względny spokój gdzieś do końca lat 90-tych. Okres ten to fala B. Procesy zapoczątkowane podczas fali A nie zostały powstrzymane ale pogłębiały się. Biała, lepiej wykształcona część ludności uciekała na przedmieścia, podczas gdy centrum pozostawało gettem dla słabiej wykształconej, czarnej ludności. Wtedy to też proporcje ludności po raz pierwszy w historii zrównały się. 
Od końca lat 90tych trwa nieustanna, uporczywa i postępująca degradacja miasta na oczach całego Świata. Jest to niechybnie spadkowa fala C!
Żadne programy rządowe nie przyniosły jak dotychczas pozytywnych rezultatów i za pewne nie przyniosą, tak jak żadne programy pomocowe nie powstrzymają fali C w skali globalnej. Konieczna jest zmiana nastrojów społecznych w samej metropolii lub nowi obywatele o pozytywnym nastawieniu do rzeczywistości, którzy zaczną budować nowe społeczeństwo na gruzach starego. Niestety trudno o to gdy w mieście trwa praktycznie wojna.
Pozytywem jest to, że gdy wydaje się, że nie ma już żadnej nadziei na lepsze, jest to najczęściej dołek dekoniunktury i najlepszy czas na inwestycje. Tak też zapewne będzie i tym razem i ci co kupią w dołku prawa własności do ziemi w centrum Detroit mogą zapewnić dostatnią przyszłość swoim dzieciom bądź wnukom. Na pewno nie sobie. Fale tego rzędu trwają zbyt długo. Tylko czy obecnie ktoś myśli takimi kategoriami? Na pewno niewielu. I to jest właśnie "buying opportunity of the lifetime":)
Być może światełkiem w tunelu są "spółdzielnie" zakładane przez byłych skazańców, którzy na zgliszczach prowadzą biznesy recyklingowe? A może trzeba sprzedać Detroit Azjatom? Nie wiem jakie jest remedium na obecny stan. Wiem natomiast, że wszystko ma swoje cykle i ten upiorny dla Detroit też się kiedyś skończy.
Pokuśmy się zatem o wyliczenie tego dna. Z powodu umownych dat zwrotnych będzie to bardzo przybliżona projekcja, do tego jedna z wielu możliwych.
Jeżeli fala A trwała powiedzmy 15 lat -  od 56  do 71, to fala C może mieć długość 1.62 x 15 lat = 24 lata. Przyjmijmy umownie, że fala C zaczęła się w 1999 roku (ostatni rok gdy miasto liczyło powyżej 1 mln mieszkańców, szczyt wszech czasów na akcjach FORDA i GM), to dna można spodziewać się w okolicach 2023 roku. 
Zapraszam na film (niestety tylko po angielsku):



< Wstecz